Moja koleżanka Marzena napisała kiedyś rozprawkę na języku polskim w liceum im. Piłsudskiego w Zabrzu (wcześniej, oj, wcześniej, szkoła podstawowa mieściła się na ulicy Świerczewskiego i taką też miała nazwę. Obowiązkiem ucznia była lektura „Człowieka, który się kulom nie kłaniał”. Przez długi czas pamiętałem dramatyczną scenę, w której generał ginie od kuli złych bandytów z UPA. I takie zdanie: „A śnieg przestał topić się na jego twarzy”. Po latach kupiłem sobie na Allegro egzemplarz z niebieską okładką [ja czytałem z czerwoną] i nie znalazłem tego zdania; może to kwestia wydania), no więc Marzena napisała takie zdanie w pracy o poezji baroku:
„Wszyscy kiedyś umrzemy. Jedni szybciej, inni prędzej”.
01.04.2012 | 11:07
na poważnie. i na serio.
02.04.2012 | 8:37
I na prawdę.
04.04.2012 | 9:01
Moja koleżanka Marzena napisała kiedyś rozprawkę na języku polskim w liceum im. Piłsudskiego w Zabrzu (wcześniej, oj, wcześniej, szkoła podstawowa mieściła się na ulicy Świerczewskiego i taką też miała nazwę. Obowiązkiem ucznia była lektura „Człowieka, który się kulom nie kłaniał”. Przez długi czas pamiętałem dramatyczną scenę, w której generał ginie od kuli złych bandytów z UPA. I takie zdanie: „A śnieg przestał topić się na jego twarzy”. Po latach kupiłem sobie na Allegro egzemplarz z niebieską okładką [ja czytałem z czerwoną] i nie znalazłem tego zdania; może to kwestia wydania), no więc Marzena napisała takie zdanie w pracy o poezji baroku:
„Wszyscy kiedyś umrzemy. Jedni szybciej, inni prędzej”.
06.04.2012 | 1:05
Oj gorzkie!