zwierzęta domowe i nie


mama: Chciałabym sobie zrobić dziarę.
ja: Zaprojektować ci coś?
mama (ucieszona): Nooo!
ja: A co byś chciała?
mama: Nie wiem. Może jakiś motyw zwierzęco-roślinny?
ja (bez zastanowienia): Ropuchę z cytryną?

zwierzęta domowe i nie


Nieco więcej tu.

zwierzęta domowe i nie


Opowiadam terapeutce, że staram się sobie tego nie robić. Nie rugać się w myślach za każdy błąd, nie mówić sobie, że jestem beznadziejna, gruba, głupia, że nie mam racji, nie dam rady, że znowu coś spieprzyłam albo źle powiedziałam, albo czegoś nie dopilnowałam i teraz wszyscy mnie nienawidzą, odwrócą się ode mnie, porzucą mnie i wyrzucą z pracy, że jestem chujową kierowczynią, bo źle przejechałam skrzyżowanie, i na pewno nie zamknęłam domu i nie zakręciłam gazu, więc będzie wybuch, pożar i włamanie, i to wszystko jest i będzie moja wina. Ale to jest trudne, nie bardzo wychodzi, więc – opowiadam jej – złoszczę się na siebie, że mi nie wychodzi, że ciągle sobie to robię, chociaż wiem, że to nieprawda, co sobie mówię, i tak dalej, i tak dalej.
– To niech pani myśli o tym nie jak o czymś, co pani sobie robi, tylko jak o czymś, co się pani dzieje. Bo pani została nauczona myśleć o sobie w ten sposób.
Więc od wczoraj, jak tylko sobie coś niemiłego o sobie pomyślę, to mówię sobie:

I działa. Nie wiem, co terapeutka powie na tę metodę, ale chyba naprawdę działa.

zwierzęta domowe i nie


– Ojej, utopił się. Patrz, jaki piękny.
– To mól. Nie jest mi przykro.

zwierzęta domowe i nie


Więcej (ale niedużo) tu.

zwierzęta domowe i nie


zwierzęta domowe i nie



Ostatnio rozmaite przedsięwzięcia i plany, stąd tu niewiele. Ale jesień istnieje i zamierza istnieć nadal. Na znak tego – kot z pudła.

zwierzęta domowe i nie


Więcej tu.

zwierzęta domowe i nie


Jesienią w tym lesie nocą jest trochę jak w japońskim horrorze i niezbyt chętnie tamtędy sama jeżdżę. Złe wilki czekają w krzakach po bokach i kątem oka ktoś stoi przy drodze. Ale mam przy rowerze mocną lampkę i widzę ćmy, dziki i jeże, i jasne końce lisich ogonów; jednak co światło, to światło, dziękuję za pomoc.

zwierzęta domowe i nie


Adam kupił sobie w antykwariacie książkę. Na stronie tytułowej znajduje się dedykacja:

Drogiemu Mietkowi
z nadzieją wspólnego oglądania tych zwierząt w naturze
w dowód przyjaźni
Andrzej
Wisła, 12 października 1983 r.

Książka jest poświęcona głównie gatunkom wymarłym.

(Andrzej Trepka, Król tasmańskich stepów i inne opowieści ze świata ludzi i zwierząt)

zwierzęta domowe i nie


Pajęczyca ci zreperuje.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

« wtewewte »