Wstaję ciemno, idę zimno. Nad parkiem słońce, jak demokracja, głupio okrągłe. W tramwaju pachnie żelazkiem, gorąco. Dziewczyny śpią, każda nad książką, mężczyźni ze skruchą patrzą w podłogę. Z ust czuć im grobem – bo nie myją zębów.
Na szybie para, rysuję. Za oknem miasto psuje się z zimna, ja beznadziejnie w tym mieście, w kałużach błoto pod lodem. Czas się kurczy, przestrzeń dłuży, moc truchleje. Zagłada Centrum Handlowe. Galeria fryzur obcięte głowy, święty Mikołaj dług narodowy, dworzec centralny całkiem jak nowy. Karetka fałszuje, tramwaj hamuje i dzwoni. Daj pani daj, dużo zdrowia na cała rodzina. Widok ze złego oka, wysiadam kurwa kurtyna.
28.12.2011 | 11:35
smutny obraz. w autobusach zimą pachnie (śmierdzi) maggi albo kurzem.
29.12.2011 | 12:27
o, dobry! ten zły dzień.
29.12.2011 | 8:18
zapach żelazka jest przyjemny, taki higieniczny
29.12.2011 | 9:54
@ zoś: Maggi?
@ vontrompka: :-)
@ panna To: To prawda. Ale zapach grobu wprost przeciwnie.
29.12.2011 | 10:51
Jeden z najgorszych możliwych zapachów to woń wyjętych z nieświeżej wody długo stojących w wazonie żółto-brązowych kwiatów „ślina baby”.
Nie każdy dzień, który trzeba zacząć po ciemku jest zły, czasami jest tylko smutnawy i leniwie śpiący.
29.12.2011 | 9:02
Owacje na stojąco. Ponowne wyjście aktorki monologu. Kwiaty, czekoladki i entuzjastyczne recenzje w prasie na dzień drugi.
29.12.2011 | 9:12
@ mamrot: W tramwajach też czasem czuć ślinababami…
@ Caviardage: Ojej. Ojej. Wychodzę, płonię się, kłaniam, idę, wracam, kłaniam, płonię itd. :-)
30.12.2011 | 10:37
ja miałam wczoraj takie rzeczy:
Obraz SRU
Rzepka z cechami spoczynkowej lateralizacji
Udana próba jej medializacji
Bez cech patologii dół podkolanowy
Ciut hipoplastyczny kłykieć przyśrodkowy
Gęsia stopka głęboka/powierzchniowa
I bez zmian kaletka przedrzepkowa
W badaniu MR loża widoczna
Pozbawiona aberracji łąkotka boczna
Stłuczenie z ubytkiem w szklistej chrząstce
przesuwalne/wolne ciało chrzęstno-kostne
Zdjęć
9
30.12.2011 | 10:58
Wow… :-)
31.12.2011 | 12:40
Też jestem zmuszony jeździć komunikacjo. Ach, żeby tak już zaczął się marzec i tak wsiąść na szczałe i pognać zostawiając te wszystkie autobusy i tramwaje w tyle. Wtedy to tylko wiatr we włosach i smród spalin, czasem ktoś petem rzuci w kask.
http://www.youtube.com/watch?v=Wtr7Rihb6Rc
31.12.2011 | 11:29
bardzo, bardzo.
bardzo.
a nawet bardzo.
naprawdę.
01.01.2012 | 2:20
Cieszę się :-) Bardzo.
02.01.2012 | 10:57
:):):)