Śniło mi się, że Europejczycy długo nie wiedzieli, jak wyglądają jednorożce, bo ich rogi sprowadzali z daleka i zawsze sprzedawano im je w dwupaku.
zwierzęta domowe i nie
zwierzęta domowe i nie
zwierzęta domowe i nie
zwierzęta domowe i nie
Znajdujemy na plaży kotka. W sumie to dwa. Trzy. Jeden jest coś zbyt rudy, długi i giętki. Kiedy zaczyna tańczyć łasiczy taniec, wiem już, że to dzika fretka. Nie chcemy fretki, fretki gryzą i trudno nawiązać relację z fretką. Nie wiem, jak to się stało, ale znaleźliśmy też psa. Zapominam czasem karmić te zwierzęta, poza tym i tak karmy nie starcza. Ktoś narzygał albo nasikał, pewnie ta fretka. Po podłodze rozlewa się żółte. Nie ogarniam. Męża nie ma. Widzę, że pies ma na karku wygoloną koronę. I większy kot też. Pies taką z kolcami, kot z kulkami. Pewnie jakimś dresiarzom uciekły, dresiarze tak golą. Doskonale, znaki szczególne. Jak ich zabierzemy do weterynarza, to może się opiekunowie znajdą, kłopot z głowy. A fretka? Może na plażę z powrotem podrzucić? A jeśli się oswoiła i już się nie odnajdzie w przyrodzie? Z kotami nie siedzi, tylko przestraszona pod krzesłem. No nie chcę tej fretki. Proszę mamę o pomoc z tym kotem i psem i weterynarzem, ale mówi, że musi iść do kościoła. „Pojebało cię?”, pytam. A ona mi na to, że poczuła taki zew, nawrócenie, cośtam, usłyszała głos Boga, i poprawia szelki plecaka. „Bóg sróg”, mówię. „Ja tu kurwa pomocy potrzebuję”. Ale ona już wychodzi na taras, nawiało piasku na deski. „Pojebało!”, krzyczę za nią. A potem „Kocham cię!”, żeby zatrzeć przykre wrażenie.
zwierzęta domowe i nie
piąta nad ranem
piąta nad ranem
nad
budzę się nagle
budzę się nagle
bu!
to nie samochód
to nie huk huty
huk
ktoś nawołuje
brzmi jak piosenka
jak
jagody gody
ja gody gody
ja
nowy dzień wstaje
nowy dzień wstaje
dzień
siedzę i słucham
czekam i słyszę
tak
chodź no tu do mnie
chodź no tu do mnie
chodź
Pluszka się budzi
patrzy i pyta
– czy
wszystko w porządku?
czy coś się stało?
co
– posłuchaj teraz
czy też to słyszysz
czy
wiesz co to za ptak?
– to gołąb – mówi –
synogarlica
– tak?
liczę na palcach
chcę zapamiętać
raz
raz dwa trzy raz dwa
raz dwa trzy raz dwa
raz
_____
Na nagraniu słychać wcześniejszą niż tekst wersję tej piosenki, bo synogarlica zmieniała melodię;
kiedy kilka godzin później obudziłam się po raz drugi, było już tylko „raz dwa trzy – raz”.
zwierzęta domowe i nie
24 lutego w W-wie była bardzo ładna pogoda, już prawie wiosenna, jak to zimą w czasach katastrofy klimatycznej. Wstałam wcześnie, bo o 9.30 miałam być w poradni leczenia SM w Instytucie. Na rowerze to mniej więcej godzina drogi. Było naprawdę przyjemnie. Świeciło słońce, akurat ustały orkany, oswoiłam się z tym, że ojciec umarł od picia, piąta fala pandemii powoli zaczynała opadać. W zamian pojawiła się, co prawda, wścieklizna, ale ponieważ od pół roku biorę leki na OCD, przejmowałam się tylko trochę. Przed wejściem na izbę przyjęć stał pomarańczowy namiot, w koszu na śmieci migotała folia NRC. Wiadomości sprawdziłam pod gabinetem. Zaczęło się, pisali.
zwierzęta domowe i nie
zwierzęta domowe i nie
Straszne sceny z życia owadów.
Poleca się także Kocimiętkę 1.
(Wariacje Goldbergowskie gra Kimiko Ishizaka.)
zwierzęta domowe i nie
zwierzęta domowe i nie
Poleca się czteroodcinkowy tekst o owadach w dwutygodnik.com
Owadzi seks
Obrzydliwość
Zowadzenie
Koniec
(Owady z Beskidu Sądeckiego, lipiec 2019).