nie wiem, dlaczego, ale od razu, jak przeczytalem „mam nadzieje, ze sie nie zgubi”, to pomyslalem, ze to o nadzieje chodzi – ze sie nadzieja nie zgubi.
Wieża ma pięćdziesiąt łokci w dół i tyleż w niebo. W lochu pod
wieżą siedzi człowiek. Król przywiązał go do sumienia łańcuchem.
Po pięknym życiu liczy dni, ale nie czeka.
Na szczycie wieży mieszka astronom. Król kupił mu lunetę,
aby przywiązać go do wszechświata. Astronom rachuje gwiazdy,
ale nie boi się. Ten na górze i ten niziutko zasypiają pełni liczb.
Dlatego rozumieją się. Nie mają gołębia, ale za to czarny kot
nosi wiadomości z lochu na szczyt.
– Przybył jeden dzień – mówi astronomowi.
A do więźnia :
– Urodziła się gwiazda.
Wszyscy trzej mają zielone oczy.
Od tego wypatrywania, nie od nadziei.
W delcie Dunaju ludzie mają oczy koloru trzciny. Myślę, że od patrzenia na trzcinę, tam nie ma prawie nic oprócz trzciny. Nigdzie indziej takich nie widziałam.
zoś
13.02.2011 | 12:25
przeczytalam trucizny i zaczęłam się zastanawiać jaki to kolor – kolor trucizny – chyba taki soczysty granatowy
30.01.2011 | 11:50
przykre, ale łaaaaadne
30.01.2011 | 1:15
Dzięki :-)
31.01.2011 | 3:57
Szkoda… Dlaczego ta druga miałaby się zgubić?
31.01.2011 | 9:46
Jak w historii Panny To o sandałach, tylko na odwrót.
31.01.2011 | 10:20
nie wiem, dlaczego, ale od razu, jak przeczytalem „mam nadzieje, ze sie nie zgubi”, to pomyslalem, ze to o nadzieje chodzi – ze sie nadzieja nie zgubi.
31.01.2011 | 11:04
Nie jestem zbyt dobrego zdania o nadziei, prawdę mówiąc :-)
01.02.2011 | 12:29
czytałam ostatnio fatalny tekst o nadziei zbiorowej…
01.02.2011 | 1:16
I co tu pisać o nadziei…
01.02.2011 | 7:22
chuj tam. Ja zawsze mam nadzieję.
02.02.2011 | 8:32
a masz zbiorową czy własną
07.02.2011 | 7:29
Wieża ma pięćdziesiąt łokci w dół i tyleż w niebo. W lochu pod
wieżą siedzi człowiek. Król przywiązał go do sumienia łańcuchem.
Po pięknym życiu liczy dni, ale nie czeka.
Na szczycie wieży mieszka astronom. Król kupił mu lunetę,
aby przywiązać go do wszechświata. Astronom rachuje gwiazdy,
ale nie boi się. Ten na górze i ten niziutko zasypiają pełni liczb.
Dlatego rozumieją się. Nie mają gołębia, ale za to czarny kot
nosi wiadomości z lochu na szczyt.
– Przybył jeden dzień – mówi astronomowi.
A do więźnia :
– Urodziła się gwiazda.
Wszyscy trzej mają zielone oczy.
Od tego wypatrywania, nie od nadziei.
(Z. Herbert)
10.02.2011 | 10:40
W delcie Dunaju ludzie mają oczy koloru trzciny. Myślę, że od patrzenia na trzcinę, tam nie ma prawie nic oprócz trzciny. Nigdzie indziej takich nie widziałam.
13.02.2011 | 12:25
przeczytalam trucizny i zaczęłam się zastanawiać jaki to kolor – kolor trucizny – chyba taki soczysty granatowy