Marcin, Doktorowa i ja jedziemy do Elizki.
– Macie mapę?
– Nie.
– Marcin wychodzi z założenia, że każda droga prowadzi tam, gdzie on chce dojechać.
– Pewnie słusznie. Tylko nie wszystkie drogi są tej samej długości.
Marcin, Doktorowa i ja jedziemy do Elizki.
– Macie mapę?
– Nie.
– Marcin wychodzi z założenia, że każda droga prowadzi tam, gdzie on chce dojechać.
– Pewnie słusznie. Tylko nie wszystkie drogi są tej samej długości.
07.08.2011 | 6:50
Czasami lepiej jest jechać bez mapy…
Przed laty wybrałem krótszą drogę i wylądowałem na bezdrożach jakiegoś parku czy rezerwatu przyrody. Owszem droga była krótsza, ale dojechałem cztery godziny później niż planowałem.
07.08.2011 | 8:13
W przypadku Marcina opcja bez mapy dobrze się sprawdza. Parę razy skręcił w jakąś boczną drogę i kiedy już zupełnie nie wiedziałam, gdzie jesteśmy – byliśmy na miejscu.